POMOC FRANKOWICZOM

kancelarie frankowa warszawa

Zajmujemy się kompleksową pomocą prawną w obszarze kredytów frankowych, oferując indywidualne podejście do klientów zmagających się z problemami związanymi z tego rodzaju produktami finansowymi udzielanymi głównie do 2011 r. Nasza kancelaria skupia się na analizie umów kredytowych oraz udzielaniu wsparcia prawnego w przypadku sporów z bankiem.

Pomagamy naszym klientom zrozumieć ich prawa i możliwości w zakresie kredytów frankowych, a także reprezentujemy ich interesy w negocjacjach z bankami czy w postępowaniach sądowych.

Kancelaria Frankowa w Warszawie: profesjonalna pomoc adwokata w zawiłych sprawach

Witamy w Kancelarii Frankowej w Warszawie, miejscu, gdzie rozumieją Państwo, że walka z problemami związanymi z kredytami frankowymi wymaga indywidualnego podejścia i specjalistycznej wiedzy prawniczej. Jesteśmy zespołem prawników specjalizujących się w obszarze sporów związanych z funkcjonowaniem kredytów indeksowanych i denominowanych w walucie obcej.

Dlaczego Wybrać Naszą Kancelarię Adwokacką?
  • Doświadczenie: Nasz zespół posiada długoletnie doświadczenie w obszarze kredytów frankowych, zdobywane w oparciu o doświadczenie procesowe i śledzenie bieżącego orzecznictwa
  • Specjalizacja: w zakresie prawa bankowego skupiamy się wyłącznie na kwestiach związanych z kredytami frankowymi, a także innymi kredytami indeksowanymi/denominowanymi w walucie obcej, co pozwala nam głęboko zrozumieć specyfikę tych spraw i świadczyć usługi na najwyższym poziomie.
  • Wsparcie prawne: Oferujemy kompleksową pomoc prawną, od samego początku podjęcia współpracy, obejmującą: analizę umów, pomoc w gromadzeniu dokumentów niezbędnych do wygrania sprawy, reprezentację w negocjacjach z bankiem, a także przed sądem w przypadku, w którym jest to dla klienta najkorzystniejszą drogą postępowania.
  • Indywidualne podejście: Rozumiemy, że każda sprawa to unikalne wyzwanie, a każdy klient jest inny. Dlatego dostosowujemy nasze podejście do indywidualnych potrzeb i możliwości klienta, starając się znaleźć optymalne rozwiązania.
  • Transparentność: Zapewniamy pełną transparentność co do kosztów i procesu prowadzenia sprawy. W momencie zawierania umowy od razu wiesz ile będzie kosztowało cię prowadzenie przez nas całej sprawy- aż do prawomocnego zakończenia postępowania. Klient zawsze jest informowany o postępach sprawy i potencjalnych rozwiązaniach, w tym o ryzyku i korzyściach związanych z przyjęciem danej ścieżki postępowania.
W jaki sposób możemy ci pomóc?
  • Analiza umów: Przeprowadzamy szczegółową analizę umów kredytowych, identyfikując potencjalne nieprawidłowości i niewłaściwe klauzule.
  • Reprezentacja przed bankiem: Jesteśmy gotowi reprezentować Państwa interesy w negocjacjach z bankiem w sprawie restrukturyzacji kredytu.
  • Działania sądowe: W przypadku konieczności, podejmujemy skuteczne kroki prawne, w tym prowadzenie spraw sądowych, aby chronić prawa naszych klientów.

Z naszą Kancelarią Frankową w Warszawie zyskujesz partnera, który jest po Twojej stronie w trudnych finansowych wyzwaniach. Skontaktuj się z nami, aby umówić się na konsultację i rozpocząć proces rozwiązania problemów związanych z kredytem frankowym. Jesteśmy tu, aby pomóc!

Wyślij bezpłatne zapytanie

Jesteśmy tu, aby pomóc w zrozumieniu skomplikowanych aspektów prawnych związanych z kredytami frankowymi i znalezieniu skutecznych rozwiązań. Skontaktuj się z nami, jeśli potrzebujesz profesjonalnej pomocy prawnej w tej kwestii.

Pamiętaj, że samo wysłanie zapytania i udzielenie przez nas wstępnej odpowiedzi co do możliwości podjęcia  działań w twojej sprawie oraz poznania warunków finansowych jest bezpłatne.

    Zachęcamy również do zapoznania się z bazą wiedzy dotyczącą spraw frankowych na naszym blogu, gdzie uzyskasz na ten temat podstawową wiedzę: KLIKNIJ TUTAJ

    FAQ, CZYLI NAJCZĘŚCIEJ ZADAWANE PYTANIA DOTYCZĄCE SPRAW FRANKOWYCH:

    W pierwszej kolejności niezbędne jest dotarcie do umowy kredytowej wraz z ewentualnymi aneksami, o ile takie były sporządzone. Jeżeli nie jesteś w stanie znaleźć swojego egzemplarza umowy, bank na twój wniosek wyda ci kopię.

    Przydatne mogą okazać się również wszelkiego rodzaju inne dokumenty wygenerowane na potrzeby zawarcia umowy takie jak np., kopia wniosku kredytowego czy symulacja spłaty kredytu wygenerowana przez bank, które mogą m.in. stanowić dowód tego w jaki sposób bank wywiązał się z ciążącego na nim obowiązku informowania o ryzyku walutowym. Warto również sięgnąć do umowy ubezpieczenia niskiego wkładu własnego, o ile była zawarta na osobnym druku.  

    Nieocenione przy kredycie okaże się również przygotowane przez bank zestawienie zawierające dokonane przez kredytobiorcę wpłaty, wraz z ich datami, kwotę i datę wypłacenia kredytu oraz zastosowany przez bank kurs CHF do dokonania tych operacji, poniesione przez nas koszty dodatkowe, takie jak np. ubezpieczenie czy prowizje.

    O tego typu zestawienie powinieneś wystąpić po lekturze umowy, kiedy dojdziesz do wniosku, że jest ona prawdopodobnie dotknięta wadami.

    Złożyć wniosek możesz pisemnie, elektronicznie, albo przez infolinię banku. Jako że niekiedy bankowe formularze nie zawierają wszystkich niezbędnych informacji, najlepiej jest samemu sporządzić wniosek lub poprosić za pośrednictwem infolinii o wydanie zaświadczenia zawierającego wszystkie żądane przez nas dane.

    Jeżeli nie masz czasu, albo nie czujesz się na siłach, możesz również od razu udać się do adwokata i poprosić o pomoc w sporządzeniu wniosku i skompletowaniu dokumentów.

    Jeżeli już masz umowę następnym krokiem będzie jej lektura, ze szczególnym uwzględnieniem zapisów dotyczących:

    • zasad powiązania salda kredytu i wysokości rat kapitałowo-odsetkowych z kursem CHF,
    • sposobu spłaty,
    • ustalania kursu CHF na potrzeby wypłaty kredytu oraz spłaty rat kapitałowo-odsetkowych,
    • wysokości i zasad ustalania oprocentowania kredytu,
    • informacji o ryzyku walutowym

    Jeżeli dojdziesz do wniosku, że istnieje duże prawdopodobieństwo, że twoja umowa zawiera klauzule niedozwolone, wówczas należy wstępnie odpowiedzieć sobie na pytanie ile ewentualnie możesz zyskać występując z roszczeniami na drogę sądową.

    Kredyt Indeksowany jest kredytem, którego kwota jest wyrażona w walucie polskiej, a saldo i raty kapitałowo-odsetkowe są jedynie powiązane z kursem waluty obcej, która pełni tutaj rolę miernika waloryzacyjnego.

    Bank udziela kredytobiorcy kredytu w walucie polskiej, w tej również walucie jest on wypłacany, a następnie również spłacany przez dłużnika. 

    Jedynym łącznikiem kredytu z walutą obcą jest mechanizm waloryzacji oparty na kursie CHF, w oparciu o który jest ustalane saldo kredytu i aktualna wysokość rat kapitałowo-odsetkowych. 

    Bank nie potrzebuje do jego udzielenia środków pieniężnych w walucie obcej, bowiem pojawia się ona w umowie dopiero na skutek zabiegów indeksacyjnych, jedynie jako wyznacznik aktualnej wysokości całego zobowiązania i raty. 

    Istotą kredytu denominowanego jest to, że jego kwota jest oznaczona w walucie obcej, a dopiero następnie, jest ona przeliczana do waluty polskiej i w tej walucie jest wypłacana kredytobiorcy. Kwota kredytu wypłacana kredytobiorcy powinna zatem, przynajmniej w teorii, pochodzić z przewalutowania waluty obcej, np. franka szwajcarskiego na PLN. 

    Z uwagi na fakt, że dzień wypłaty kredytu w PLN, po jego przewalutowaniu z waluty obcej, jest inny niż dzień podpisania umowy kredytowej, a kurs waluty ulega zmianom, klient niekiedy, w wypadku części umów, nie wiedział dokładnie ile dostanie pieniędzy po tej operacji.

    Podobnie zatem jak w przypadku kredytu indeksowanego, w praktyce umów frankowych przed 2011 rokiem, kurs CHF ustalany był przez sam bank, w publikowanej przez siebie tabeli kursów walut, na dodatek bank stosował inny kurs dla wypłaty kredytu (kurs kupna CHF, niższy), a inny dla jego spłaty (kurs sprzedaży CHF, wyższy).

    Między innymi z tych względów również i takie kredyty należy uznać za wadliwe w świetle bezwzględnie obowiązujących przepisów prawa polskiego. 

    Niezbędne jest przeanalizowanie postanowień umowy dotyczących:

    • zasad powiązania salda kredytu i wysokości rat kapitałowo-odsetkowych z kursem CHF,
    • sposobu spłaty,
    • ustalania kursu CHF na potrzeby wypłaty kredytu oraz spłaty rat kapitałowo-odsetkowych,
    • wysokości i zasad ustalania oprocentowania kredytu,
    • informacji o ryzyku walutowym

    Najistotniejszym punktem jest uważna lektura postanowień dotyczących zasad powiązania wysokości rat kapitałowo-odsetkowych i salda kredytu z walutą szwajcarską.

    W przypadku kredytu indeksowanego, tj. takiego, który został wyrażony w walucie polskiej, a wysokość salda i rat kapitałowo-odsetkowych została jedynie powiązana z walutą obcą, tego typu zapisy powinny brzmieć w podobny sposób, co na poniższym przykładzie:

    1. „Kredyt jest indeksowany do CHF, po przeliczeniu wypłaconej kwoty zgodnie z kursem kupna CHF według Tabeli Kursów Walut Obcych obowiązującej w Banku w dniu uruchomienia kredytu lub transzy”.
    2. „W przypadku kredytu indeksowanego kursem waluty obcej kwota raty spłaty obliczona jest według kursu sprzedaży dewiz, obowiązującego w Banku na podstawie obowiązującej w Banku Tabeli Kursów Walut Obcych z dnia spłaty”.

    W wypadku kredytu denominowanego, tj., takiego którego wartość została wyrażona w walucie obcej i dopiero potem przeliczona na PLN, zapisy te powinny brzmieć w podobny sposób:

    1. „W przypadku kredytu denominowanego w walucie obcej, kwota kredytu wypłacana w złotych, zostanie określona poprzez przeliczenie na złote kwoty wyrażonej w walucie, w której kredyt jest denominowany, według kursu kupna tej waluty, zgodnie z Tabelą kursów, obowiązującą w Banku w dniu uruchomienia środków, w momencie dokonywania przeliczeń kursowych”.
    2. „W przypadku spłaty w kredytu w złotych, spłata następuje w równowartości kwot wyrażonych w walucie obcej, przy czym do przeliczeń wysokości rat kapitałowo-odsetkowych spłacanego kredytu stosuje się kurs sprzedaży danej waluty według Tabeli kursów obowiązującej w Banku w dniu i momencie spłaty”.

    Pamiętaj, że w zależności od umowy zapisy te mogą przybierać różną postać i formę redakcyjną. Z uwagi na dużą ilość możliwych wariantów, nie ma sensu ich w tej chwili wszystkich przytaczać. Istotne jest wychwycenie pokazanego powyżej mechanizmu związanego z powiązaniem wartości wypłacanego kredytu lub jego transzy czy spłaty raty, z kursem waluty obcej ustalanej przez sam bank.

    Więcej przykładów klauzul niedozwolonych stosowanych przez konkretne banki możesz znaleźć m.in. na stronie Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów pod tym adresem: https://www.rejestr.uokik.gov.pl

    Zwróć uwagę, że obejmują one również klauzule zmiennego oprocentowania czy ubezpieczenia niskiego wkładu własnego.

    Podstawowe dokumenty to:

    • Umowa kredytowa wraz z aneksami,
    • Regulamin kredytu,
    • Tabela opłat i prowizji,
    • Harmonogram spłat,
    • Historia spłat kredytu (do uzyskania w banku).

    Warto też zachować korespondencję z bankiem dotyczącą kredytu.

    Sądy stosują również dowód z przesłuchania strony, który zazwyczaj ograniczony jest do przesłuchania kredytobiorcy.

    TAK.

    Istnieje orzecznictwo, które kwestionuje obliczanie biegu przedawnienia w przypadku stwierdzenia nieważności umowy, od samego momentu spełnienia przez konsumenta świadczenia (tj. zapłaty raty kapitałowo-odsetkowej, prowizji itd.). Zgodnie z tym poglądem, wykonywanie przez lata wadliwej umowy hamuje początek biegu terminu przedawnienia.

    Pogląd ten akcentuje, że przy ocenie momentu, od którego należy liczyć upływ terminu przedawnienia, należy brać pod uwagę wieloletnie  zachowanie stron zmierzające do wykonania zobowiązań wzajemnych.  Dopóki stan taki trwa, kwestionuje się bieg terminu przedawnienia roszczeń. Mowa bowiem o umowach mających zaspokajać podstawowe potrzeby konsumenta, takie jak sfinansowanie potrzeb mieszkaniowych, które na dodatek miały obowiązywać wiele lat.

    Według tego poglądu, bieg terminu przedawnienia następuje w momencie, w którym strona powzięła wiedzę o potencjalnej wadliwości swojej umowy i mogła podjąć działania zmierzające do dochodzenia swoich roszczeń.

    Stanowisko to jest coraz częściej przyjmowane przez sądy, co oznacza, że nawet teraz, kierując wezwanie do zapłaty, czy pozew do sądu masz szansę na odzyskanie co najmniej części zapłaconych na rzecz banku pieniędzy.

    Spłacony kredyt tworzy dość komfortową sytuację dla Ciebie, jako kredytobiorcy banku i dla mnie, jako pełnomocnika.

    Przede wszystkim twoje zobowiązanie zostało już wykonane. Zwróciłeś bankowi wypłacony w złotych polskich kapitał, a dodatkowo zapłaciłeś na jego rzecz odsetki oraz dodatkowe koszty związane z kredytem jak np. ubezpieczenie niskiego wkładu własnego. Z twojej strony sprawa jest zamknięta. Nie musisz martwić się, że w razie wygranej sprawy będziesz musiał dokonywać rozliczeń z bankiem polegających na potrąceniach, skutkiem którego zobowiązanie wprawdzie wygaśnie, jednak możesz liczyć się z perspektywą uiszczenia dotychczas niespłaconej części wypłaconego ci w złotówkach kapitału.

    Ponadto, jeżeli spłaciłeś kredyt, to odpada ciężar psychiczny jakim jest świadomość istnienia zobowiązania, które trzeba spłacać, a którego saldo wyrażone w złotych nie za bardzo chce maleć, mimo kilkunastu lat sumiennych spłat. Twoja nieruchomość nie jest już również obciążona hipoteką.

    Nie musisz zatem obawiać się wypowiedzenia umowy kredytu, wezwania do zapłaty albo pozwu ze strony banku o zwrot wypłaconego przez niego kapitału.

    Roszczenie o ustalenie nieistnienia stosunku prawnego (stwierdzenie nieważności umowy) nie przedawnia się, jako roszczenie o charakterze niemajątkowym. W polskim prawie przedawnieniu ulegają jedynie roszczenia o charakterze majątkowym. Ani zatem upływ czasu, ani wykonanie zobowiązania nie prowadzą do wygaśnięcia tego roszczenia.

    Jeżeli zaś chodzi o roszczenia o charakterze majątkowym, to jak wyżej bieg terminu przedawnienia następuje w momencie, w którym strona powzięła wiedzę o potencjalnej wadliwości swojej umowy i mogła podjąć działania zmierzające do dochodzenia swoich roszczeń.

    Oznacza to, że w praktyce bieg terminu przedawnienia rozpocznie się w momencie, w którym zakwestionujesz wadliwą umowę. Jeżeli tego nie zrobiłeś, to w ogóle nie zaczął on płynąć.

    NIE.

    Samo złożenie pozwu nie skutkuje wpisem do BIK ani innymi sankcjami. Jednak jeśli przestaniesz spłacać kredyt, bank może wezwać cię do zapłaty, a nawet postawić całe roszczenie w stan wymagalności.

    Bank może natomiast w takiej sytuacji wystąpić z pozwem o zwrot wypłaconego ci kapitału, aby zabezpieczyć się przed upływem terminu przedawnienia swojego roszczenia. 

    Możesz złożyć wniosek o zabezpieczenie powództwa, co pozwala zawiesić spłatę rat do zakończenia sprawy. Decyzję podejmuje sąd rozpoznający sprawę przeciwko bankowi.

    Nie rekomendujemy samodzielnego zaprzestania spłat, aczkolwiek w przypadku świadomego podjęcia takiej decyzji możemy pomóc w sporze z bankiem.

    W sprawach dotyczących tzw. kredytów frankowych koszty sądowe to:

    • opłata sądowa od pozwu: 1000 PLN,
    • opłata sądowa od apelacji: 1000 PLN (w przypadku przegranej w I instancji i konieczności złożenia apelacji),
    • zaliczka na wynagrodzenie biegłego: jej wysokość jest uzależniona od decyzji sądu, średnio kształtuje się między 500 PLN a 2000 PLN.

    W przypadku wygrania sprawy, bank zwraca kredytobiorcy ww. kwoty w całości.

    Ponadto, należy wziąć pod uwagę konieczność uiszczenia honorarium za prowadzenie sprawy. W Piotr Kopczyński Kancelaria Adwokacka jest ono ustalane w postaci ryczałtu oraz stawki za stawiennictwo na rozprawie. Klient może zatem już na wstępie oszacować całkowity koszt sprawy.

    W przypadku wygrania sprawy przysługuje Ci żądanie zwrotu kosztów zastępstwa procesowego od banku, co powinno w całości lub przeważającej części zrekompensować ci wydatek związany z honorarium Kancelarii.

    W razie prawomocnego przegrania sprawy należy liczyć się z koniecznością zwrotu kosztów zastępstwa procesowego pełnomocnika banku (za obie instancje), opłaty od pełnomocnictwa oraz kosztów opłaty od apelacji (5% wartości przedmiotu zaskarżenia).

    Nie, sąd ustala czy umowa jest nieważna, biorąc pod uwagę treść umowy i okoliczności z chwili jej zawarcia.

    Późniejsze aneksowanie umowy, ani to jak w praktyce bank ustalał kurs CHF nie ma znaczenia z punktu widzenia przepisów.

    Tak, samo w sobie czerpanie pożytków z mieszkania kupionego na kredyt nie prowadzi do utraty statusu konsumenta.

    Zostało to potwierdzone m. in. w wyroku Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (C‑347/23), w którym wskazał on, że osoba fizyczna, która zaciąga kredyt hipoteczny na zakup jednej nieruchomości z zamiarem jej wynajmu, może nadal być uznawana za konsumenta! Kluczowe jest, aby oddanie w najem nie było związane z działalnością gospodarczą lub zawodową tej osoby.

    To ważne orzeczenie, ponieważ wyraźnie zaznacza, że zarobkowy charakter wynajmu jednej nieruchomości nie oznacza automatycznie, że kredytobiorca działa jako przedsiębiorca, co ma znaczenie dla ochrony prawnej przysługującej konsumentom.

    Przy ocenie umowy kluczowe są okoliczności istniejące w dacie jej zawarcia. Jeżeli zatem nieruchomość została kupiona na własne cele mieszkaniowe, a po jakimś czasie została wykorzystana na cele prowadzonej przez siebie działalności gospodarczej, to nie wpłynie to negatywnie na proces z bankiem.

    Z dniem 15 kwietnia 2023 r. weszła w życie istotna zmiana dotycząca właściwości sądów cywilnych w sprawach dotyczących kredytów indeksowanych, waloryzowanych i denominowanych do waluty obcej, które zostały wytoczone przez konsumenta.

    Zmiany te zostały wprowadzone art. 18 ust. 1 ustawy z dnia 9 marca 2023 r. o zmianie ustawy – Kodeks postępowania cywilnego. Stanowi on, że w okresie 5 lat od dnia wejścia w życie tej ustawy, powództwo konsumenta o roszczenie związane z zawarciem umowy kredytu waloryzowanego, denominowanego lub indeksowanego do waluty innej niż waluta polska, w tym o ustalenie istnienia lub nieistnienia wynikającego z niej stosunku prawnego, o ustalenie bezskuteczności postanowień tej umowy lub o zwrot świadczeń związanych z jej zawarciem, wytacza się wyłącznie przed sąd, w którego okręgu powód ma miejsce zamieszkania.

    Średnio od 1,5 do 3 lat w pierwszej instancji. Jeśli bank składa apelację, sprawa może trwać dłużej.

    To zależy od sądu i skomplikowania sprawy. Często odbywają się 1-3 rozprawy w pierwszej instancji.

    Nie musisz uczestniczyć w każdej rozprawie. Taki obowiązek powstanie, kiedy zostaniesz jest zobowiązany do osobistego stawiennictwa na rozprawie celem przesłuchania w charakterze strony. Odbywa się to z reguły na koniec postępowania przed sądem I instancji.

    Dotyczą one głównie:

    • okoliczności zawarcia umowy,
    • celu jej zawarcia,
    • świadomości ryzyka kursowego,
    • wypełnienia przez bank obowiązków informacyjnych,
    • Twojej sytuacji finansowej w momencie podpisywania kredytu.

    Przed sprawą warto sobie przypomnieć podstawowe fakty dotyczące sprawy oraz okoliczności zawarcia umowy z bankiem. W tym celu można np. przeczytać pozew i spróbować sobie odpowiedzieć na podstawowe pytania, które podaję poniżej: 

    • kiedy zawarto umowę, w jakim celu, na jaką kwotę, dlaczego kredytobiorca wybrał ten rodzaj kredytu?
    • czy kredytobiorca w dniu podpisania umowy prowadził działalność gospodarczą, jeśli tak to czy zaciągnięty kredyt był na potrzeby prowadzonej działalności?
    • ile było spotkań w oddziale banku przed zawarciem umowy?
    • z kim kredytobiorca się spotykał i o czym rozmawiał?
    • jakie informacje na temat umowy przedstawili pracownicy przed zawarciem umowy?
    • czy pracownicy banku poinformowali kredytobiorcę o ryzyku walutowym i zrobili to w sposób dostateczny, oraz zrozumiał?
    • czy pracownik banku przed zawarciem umowy przedstawiał symulacje wzrostu rat i salda zadłużenia w przypadku zmiany kursu?
    • czy kredytobiorca wnioskował o kredyt w PLN oraz posiadał zdolność kredytową w złotych?
    • czy bank wyjaśnił, w jaki sposób  ustala kurs kupna i sprzedaży CHF?
    • czy bank wyjaśnił, w jaki sposób bank ustala saldo zadłużenia w CHF czy też przelicza kwotę kredytu z CHF na złotówki?
    • czy bank wyjaśnił, na czym polega tzw. ,,spread’’?
    • czy kredytobiorca negocjował jakiekolwiek postanowienia umowy. A jeśli tak, to które?
    • czy przed podpisaniem umowy bank przedstawił kredytobiorcy projekt umowy oraz regulamin?
    • czy zawierane były aneksy do umowy, w szczególności dotyczące możliwości spłaty kredyt bezpośrednio we frankach szwajcarskich?
    • jakie jest obecne saldo zadłużenia kredytobiorcy?
    • czy kredytobiorca jest świadomy skutków unieważnienia umowy (obowiązku zwrotu kapitału otrzymanego od banku) i jest w stanie ponieść ekonomiczne skutki unieważnienia umowy?

    Nie ma sensu przygotowywać sobie odpowiedzi czy też uczyć się ich na pamięć. Nie przewidzimy o co dokładnie zapyta nas sąd i pełnomocnik strony przeciwnej, a poza tym wypadnie to dziwnie i sztucznie. Należy odpowiadać na pytania i mówić to co wiemy, swoimi słowami. 

    Ze swoim pełnomocnikiem możesz za to przygotować listę pytań, którą ci zada i zastanowić się przed rozprawą nad tymi pytaniami. Ich treść powinna w dużym stopniu pokrywać się z pytaniami sądu. 

    Najczęściej można dążyć do stwierdzenia nieważności umowy lub coraz rzadziej jej ,,odfrankowienia”.

    Stwierdzenie nieważności oznacza, że umowa nigdy nie istniała, czyli nie wywołuje żadnych skutków prawnych, a kredytobiorca zwraca bankowi tylko kapitał, bez prowizji, odsetek czy innych dodatkowych kosztów.

    ,,Odfrankowienie’’przekształca kredyt na złotowy z niższym oprocentowaniem.

    W większości przypadków stwierdzenie nieważności jest korzystniejsze i jest to obecnie zdecydowanie dominujący sposób zakończenia sprawy z bankiem.

    Bank musi zwrócić wszystkie wpłacone przez kredytobiorcę raty kapitałowo-odsetkowe, zwrócić koszta sądowe i koszty zastępstwa procesowego, jak również odsetki zasądzone przez sąd, a kredytobiorca oddaje otrzymany kapitał.

    Po dokonaniu wzajemnych potrąceń, kredytobiorca albo zwraca do banku powstałą w ten sposób różnicę, albo to bank płaci jemu.

    Patrz również punkt 24. gdzie podaję konkretny przykład.

    Teoria salda polega w skrócie na automatycznym rozliczeniu przez sąd ustalający nieistnienie stosunku prawnego (umowy kredytowej) wzajemnych roszczeń kredytobiorcy i banku oraz zasądzeniu na rzecz kredytobiorcy lub banku ewentualnej różnicy, wynikłej z tego rozliczenia.
     

    Teoria dwóch kondykcji polega natomiast na traktowaniu roszczeń banku i kredytobiorcy jako dwóch odrębnych od siebie bytów, które powinny być dochodzone niezależnie od siebie przez podmiot mający w tym interes prawny. Jeżeli zatem bank samodzielnie nie wystąpi z roszczeniem o zwrot wypłaconego ci kapitału, to sąd nie będzie z automatu niczego potrącał i rozliczał– zasądzi ci całość środków, które świadczyłeś na rzecz banku w wykonaniu umowy, która została uznana za nieważną. Bank chcąc odzyskać wypłacony kapitał będzie musiał samodzielnie dochodzić od ciebie swojego roszczenia, poprzez: wezwanie do zapłaty, zawezwanie do próby ugodowej czy wreszcie powództwo o zapłatę.

    Aktualnie powszechnie przyjmuje się za obowiązującą teorię dwóch kondykcji, co pozostaje w zgodzie z wieloletnią praktyką orzeczniczą TSUE oraz wykładnią celowościowo-funkcjonalną dyrektywy 93/13, nie mówiąc już o zgodności z podstawowymi zasadami prawa cywilnego i procedury cywilnej zakładającej aktywne działanie strony mającej interes prawny w dochodzeniu swoich roszczeń.

    Spłata kredytu, nawet całkowita nie stoi na przeszkodzie wygraniu przez Ciebie sprawy, patrz również punkt 5.

    Natomiast moim zdaniem powinieneś rozważyć wystąpienie z wnioskiem o zabezpieczenie, zamieszczonym od razu w pozwie, celem zawieszenie spłaty kredytu do czasu prawomocnego zakończenia sprawy.

    Tak, nie wpływa to na wynik sprawy.

    Moja klientka w październiku 2020 r. zawarła bankiem umowę o Mieszkaniowy Kredyt Hipoteczny w złotych polskich indeksowany kursem CHF. Kredyt został przeznaczony na zakup lokalu mieszkalnego położonego w Warszawie oraz na refinansowanie udokumentowanych kosztów związanych z nieruchomością.

    Kwota kredytu wypłaconego w PLN: 303.408,00 zł
    Data zawarcia umowy kredytu: październik 2008 roku,
    Okres: 360 miesięcy,
    Rodzaj rat: raty równe (annuitetowe),
    Marża: 1,05 %,
    Oprocentowanie: stopa bazowa CHF 2Y oraz marża Banku- w pierwszych dwóch latach okresu kredytowania; stawka indeksu LIBOR 6M (sześciomiesięcznej stawki LIBOR) oraz marża Banku- w kolejnych okresach kredytowania
    Suma dotychczasowych spłat (stan na dzień wniesienia pozwu- wrzesień 2020): około 222.066,70 zł PLN,
    Kwota pozostająca do spłaty: około 344.444,00 PLN (kapitał) do tego odsetki.

    Przed Sądem Okręgowym Warszawa-Praga w Warszawie toczył się proces z powództwa klientki przeciwko Bankowi, w którym wydany został wyrok, w którym sąd stwierdził nieważność umowy i zasądził od banku na jej rzecz  zwrot części rat oraz koszty sądowe w tym koszty zastępstwa procesowego.

    Powyższy wyrok bank zaskarżył apelacją.

    Na skutek apelacji, Sąd Apelacyjny w Warszawie wydał kolejny wyrok, w którym oddalił powództwo o zapłatę odsetek za okres od dnia 19 października 2020 r. do dnia 6 czerwca 2023 r., oddalił apelację w pozostałym zakresie i zasądził koszty postępowania apelacyjnego na rzecz mojej klientki.

    Wyrok jest prawomocny.

    Stwierdzona prawomocnie nieważność umowy uzasadniła wzajemny zwrot spełnionych w oparciu o nią świadczeń pomiędzy jej stronami do czego doszło wskutek zawarcia ugody.

    Łączna suma wpłaconych przez klientkę na rzecz Banku rat tytułem spłat kredytu wyniosła na dzień zawarcia ugody 284.282,65 zł (klientka zdecydowała się spłacać kredyt, nie wnosiła o zabezpieczenie poprzez zawieszenie spłat).

    Zgodnie z ugodą w terminie 14 dni od daty jej  zawarcia bank wypłacił jej kwotę 13.440,32 zł, stanowiącą różnicę pomiędzy: 

    • sumą świadczeń uiszczonych tytułem rat, tj. 284.282,65 zł, w tym 222.066,70 zł zasądzoną Wyrokiem SO;
    • odsetkami od kwoty 222.066,70 zł od dnia 7 czerwca 2023 r. do dnia 29 listopada 2023 r. w wysokości 12.648,67 zł;
    • kosztami sądowymi w wysokości 19.917 zł;
      (łącznie 316.848,32 zł)
      a kwotą kapitału (303.408,00 zł)

    To zakończyło całą sprawę, bank nie wnosił o wynagrodzenie za korzystanie z kapitału czy o jego waloryzację.